środa, 26 marca 2014

Rozdział 1

-,,Mamo! Mamo!- Emma pociągneła koniec moich dresów.

-,,Tak skarbie? Co się stało?"

-,,Chce cukierki".

-,,Ale kochanie wczoraj zjadłaś już dużo!"

-,,Chce więcej! Chce więcej!"- znowu zaczeła szarpać moje dresy.

-,,Emma jeśli przestaniesz i będziesz grzeczną dziewczynką dopuki jesteśmy w sklepie, kupie ci czekoladę.- uśmiechneła się.

-,,Dobrze mamusiu"- kierując się do lodówek zapomniałam co miałyśmy kupić.

-,,Emma?"- popatrzyła się na mnie znad ekranu mojej komórki na której grała.

-,,Tak mamusiu?"

-,,Co miałyśmy kupić?"

-,,Pieluszki, jedzienie dla mnie i chusteczki do noska. Prawda mamusiu?- Ohhh tak

-,,Prawda".

Zawsze miała dobrą pamięć. Podeszłam do kasy i zaczełam podawać rzeczy kasjerowi.

-,,Jak się dzisiaj masz Ms.Piękna?"- czy on próbował ze mną flirtować?

-,,Um, dobrze dziękuje."- podałam mu pieluszki.

-,,Czy to twoja mała?"

-,,Tak ma na imię Emma"- gdy ktoś zawsze o nią pytał nie mogłam nic zrobić prucz się uśmiechnąć. Kochałam mówić wszystkim, że to moja córka. Najchętniej pokazałabym ją całemu światu jeśli bym mogła.

-,,Piękna córka dla pięknej mamy."- dziękuje?

-,,Mama. Gdzie moje słodycze? Byłam grzeczna! Słodycze!!- prawie zapomniałam. Schyliłam się po jej ulubione M&M'sy.

Odwróciłam twarz w stronę magazynów. Tym razem mnie zaciekawiły. Może dlatego, że zobaczyłam swojego pijanego ex ukrywającego złączone z kimś ręce.... Dziwka! Sięgnełam po niego i zaczełam czytać pogróbione litery.



,,Nowa dziewczyna Harrego Stylsa? Jak długo będzie z nią tym razem? Kim ona jest?"

Miał czas dla jakiejś dziewczyny , ale nie dla swojej rodziny? Co mnie to ! Na pewno już dawno zapomnał o mnie i o Emmie. Wróciłam na ziemię kiedy kasjer zadał mi pytanie.

-,,Huh?"

-,,Czy taka dziewczyna jak ty zechciała by pójść ze mną na randkę?- miałam dosyć

-,,Tak na prawdę to nie. Mam wiele innych zmartwień naprzykład o moją córkę! Więc jeśli pozwolisz spakuje rzeczy i sobie pójdę. Plus jak zdobyłeś tutaj pracę? Jesteś jak dwunastoletnie dziecko?"- jego oczy rozszerzyły się, ale nic nie powiedział.

Zapakował rzeczy, a ja zapłaciłam ostatnimi pieniędzmi jakimi miała. Zaczełam wychodzić gdy usłyszałam jak ten głupi kasjer woła..

-,,Miłego dnia sexy."

Wychodząc wystawiłam mu środkowy palec nawet się nie odwracając. Posadziłam Emme w jej foteliku w samochodzie i wsiadłam by pojechać do domu. Ale potrzebowałam papierosa. Nie paliłam od miesięca, ale teraz potrzebowałam jednego. Tylko jednego. Otworzyłam schowek na rękawiczki gdzie trzymała moje papierosy ,, na wszelki wypadek". Chwyciłąm zapalniczkę i wyszłam z samochodu nie chcąc by Emma wdychała ten smród. Plus po to by nie wiedziała, że palę. Paliłam tylko wtedy gdy do moich myśli zawitał Harry. I ta brzydka dziwka. Nie czułam do niego nic po tym jak zostawił mnie jako samotną matkę. Ale najbardzie wkurzał mnie fakt, że nie był zajęty będąc z nią kiedy powinien być z nami.....Z jego rodziną.



-----------------------------
No i koniec pierwszego rozdziału. Na razie się rozkręca, ale będzie super. Piszcie w komentarzach co sądzicie :)

2 komentarze:

  1. Proszę umieścić link/button spisu
    spisfanfiction.blogspot.com

    Pozdrawiam oraz zapraszam na naszego tweetera :)
    @SpisFanfiction

    OdpowiedzUsuń